2018/03/13

Samotność

samotność, lonelines, zdjęcie, jezioro, lake,

Poczucie samotności dopada każdego z nas bez względu na to, czy idziemy przez życie całkowicie sami, izolujemy się, nie zawieramy głębszych relacji z innymi ludźmi czy też jesteśmy duszą towarzystwa mającą spore grono znajomych czy też przyjaciół. We współczesnym świecie to właśnie tę drugą grupę najprędzej dopadnie stan samotności bądź wręcz depresyjny. Dlaczego?


Zanim wydamy jednoznaczny wyrok, że ludzie to fałszywe kurwy, które tylko udają przyjaciół i znikają, gdy tylko pojawi się problem bądź nasza potrzeba...zastanówmy się nad sobą. Czy aby na pewno sami jesteśmy dla kogoś prawdziwym przyjacielem? Czy umiemy słuchać, obserwować i wspierać nie licząc na jakiekolwiek korzyści - a wręcz przeciwnie, poświęcając się? 

Jeśli znalazłeś odpowiedź na to pytanie w kilka sekund mam dla ciebie złą wiadomość - JESTEŚ W BŁĘDZIE! Ta sytuacja wymaga głębszej analizy, przemyślenia wszystkich swoich czynów. Często niestety jesteśmy hipokrytami, łatwo oceniamy innych, wściekamy się na nich, zaczynamy ich traktować jak gówno, bo nie spełnili naszych oczekiwań. Rzadko zastanawiamy się czy my spełniliśmy jakiekolwiek ICH oczekiwania i nie mówię tu o zgadzaniu się na wyjście na piwo, by pogadać o głupotach (choć i to jest potrzebne, oczywiście z umiarem - pomijamy tu "przyjaciół" do codziennego zachlewania ryja). Często wymagamy od naszego otoczenia głaskania nas po głowie, gdy mamy kiepski dzień,  gdy coś się nam w życiu nie udaje a sami, mając do wyboru wesprzeć kogoś na duchu lub iść się pobawić z kimś innym w mgnieniu oka wybieramy tę drugą opcję. Bo tak jest łatwiej, bo tak jest fajniej, bo tak jest przyjemniej a po co się dołować czyimiś problemami. Udajemy przyjaciół a wymagamy, by inni byli nimi dla nas. Dlatego w chwilach, w których bardzo potrzebujemy wsparcia, zostajemy sami. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz