2018/03/23

Gorzka prawda o "Czarnym Piątku" i podobnych manifestacjach

Drogie kobiety, jest mi przykro. Jest mi naprawdę przykro, że jesteście tak naiwne. Naiwne, bo wierzycie, że swoimi manifestacjami na ulicach, wpisami we wszystkich social mediach, hashtagami i powielaniem grafik "my body my choice" cokolwiek zmienicie. Nie, nie zmienicie. Zrozumcie to. Naszym krajem rządzą fanatycy, których sami wybraliśmy. Wybraliśmy ich ponownie mimo, że zawiedli nasze zaufanie już kilkanaście lat temu, gdy zaufaliśmy im po raz pierwszy. Już wtedy, w 2005 roku partia PiS pokazała nam na co ją stać i co chce z tym krajem zrobić. Że chce przerobić nasz kraj, Polskę na swoją fanatyczną modłę! Mimo to, daliśmy im kolejną szansę. Szansę, którą teraz bezwzględnie wykorzystują tworząc ustawy zabierające nam wszelkie prawa wolności, wolnej woli, wolnego wyboru - nie tylko w kwestiach aborcji, ale w wielu innych. Sami zgotowaliśmy sobie taki los i nie zmienimy tego w sposób, w jaki robimy do tej pory. Fanatyków nie da się zmienić poprzez jakiekolwiek manifestacje, ich trzeba obalić! Odsunąć od "koryta". Wybory parlamentarne już w przyszłym roku, prezydenckie za dwa lata. To będzie czas, by wziąć sprawy w swoje ręce.
Nie zrozumcie mnie źle, ja nie krytykuję żadnych manifestacji. To dobrze, że potrafimy pokazać, iż jesteśmy czemuś przeciwni. Niestety pokaz jest tylko pokazem, a tu trzeba działać. Działać w sposób, który jest w stanie cokolwiek zmienić.

8 komentarzy:

  1. Manifestacje nie zmienią poglądów polityków. Co najwyżej zmuszą do wycofania się na jakieś czas, ale może manifestacje dadzą komuś impuls do głosowania przeciwko tym politykom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może, może. Problem w tym, że tysiące kobiet (mężczyzn zapewne też) wierzą, iż takie manifestacje same w sobie zmienią cokolwiek.

      Usuń
  2. Ta ustawa nigdy nie wejdzie w życie, to tylko temat zastępczy aby przepchnąć inne ustawy. Łapiecie się na tą samą zasłonę dymną już któryś raz.

    łatwo to można wywnioskować po tym jak PIS głosował za ustawą łagodzącą aborcję ale uwaliło ją PO i N.

    Łapcie się dalej na tematy zastępcze, teraz pewnie przepychają jakieś nowe podatki czy inne pierdoły a ustawa o aborcji będzie zamrożona do następnej potrzeby zasłony dymnej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, że to może być zasłona dymna, niemniej sytuacja sprowadza się do jednego - tu trzeba działać a nie manifestować i wklejać na instagramy te same grafiki.

      Usuń
  3. A można spytać co Pan zdziałał?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm, niech pomyślę... Nie głosowałem na pseudoreligijnych fanatyków?

      Usuń
  4. Przecież to jest właśnie działanie. Jak dotąd jedyne skuteczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chętnie poczytam o szczegółach tej skuteczności.

      Usuń